Amerykański muzykolog, etnolog i globtroter Louis Sarno w młodości usłyszał w radiu pewną piosenkę, która wyjątkowo poruszyła jego wyobraźnię i zafascynowała tak bardzo, że postanowił prześledzić jej historię. Zaprowadziło go to do środkowoafrykańskiego tropikalnego lasu, gdzie odnalazł plemię Pigmejów o nazwie Bajaka. Nigdy już nie wrócił do rodzinnego domu. Zamieszkał z Pigmejami, nauczył się ich języka i związał się z Pigmejką, z którą ma 13-letniego syna o imieniu Samedi. Przez lata nagrał ponad 1000 godzin muzyki Bajaków, a te unikalne nagrania zdecydował się przekazać brytyjskiemu Pitt Rivers Museum w Oksfordzie. Gdy jego syn poważnie się rozchorował, obiecał mu, że gdy wyzdrowieje zabierze go do miejsca, z którego pochodzi. W końcu nadszedł ten moment. 25 lat od wyjazdu z kraju Louis zabiera syna w podróż do Stanów Zjednoczonych. Odwiedzają w Nowym Jorku jego najlepszego przyjaciela – Jima Jarmuscha, który wspomina ich wspólną młodość i opowiada o tym, jak Louis zmienił się po pierwszym wyjeździe do Bajaków. Z kolei brat Louisa, który jest jego całkowitym przeciwieństwem, zastanawia się jak to możliwe, że obaj poszli w życiu zupełnie inną drogą. Okazuje się, że Samedi całkiem nieźle odnajduje się w Stanach, ale niestety Louis czuje się zupełnie obco w swojej ojczyźnie.
Ten niezwykle interesująco sfilmowany obraz jest debiutem reżyserskim niemieckiego dziennikarza i autora Michaela Oberta, który poznał historię Louisa Sarno dzięki przyjaźni z Jimem Jarmuschem.