Słynny gazociąg Urengoj-Pomary-Użhorod, znany pod nazwą Zachodniosyberyjski lub Transsyberyjski Rurociąg, dostarcza gaz z Zachodniej Syberii przez Rosję i Ukrainę do krajów Europy Zachodniej i Środkowej. Stanowi jedną z głównych rosyjskich dróg eksportu gazu. Rurociąg ma długość 4500 kilometrów, a rozpoczyna swój bieg w osiedlu Urengoj w azjatyckiej części Rosji, w Jemalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym, następnie przecina rosyjsko-ukraińską granicę w Sumy, dostarczając gaz do stacji w Użhorodzie, na granicy ukraińsko-słowackiej. Oprócz niezwykle ważnej funkcji gospodarczej, stanowi przykład zupełnie wyjątkowego geograficznego szlaku, na którego linii, jak w tyglu, mieszają się różne kultury i narodowości. Ukraiński reżyser postanowił nakręcić portret mieszkających wzdłuż rurociągu społeczności. W ciągu 104 dni w siedmiu krajach, przez które biegnie rurociąg, rejestrował kamerą sceny z ich codziennego życia. Film zaczyna się w strefie zero, czyli w ekstremalnie chłodnej części północnej Syberii, gdzie rurociąg ma swój początek. Mieszka tu pastersko-łowieckie plemię Nenetów, noszące charakterystyczne stroje i żyjące z myślistwa i połowu ryb w skutych lodem rzekach. Ekstremalny mróz, jaki tu panuje, powoduje, że usta i twarz ludzi zamarzają na dworze, a mówienie staje się prawie niemożliwe. Członkowie Nenetów bez problemu biorą jednak udział w organizowanych na wolnym powietrzu corocznych zawodach dla myśliwych, rybaków i hodowców, finansowanych zresztą przez koncern gazowy. Przede wszystkim kultywują jednak tradycję, w tym barwne obyczaje, ceremonie weselne i chrzest. W miarę jak Manskij przemieszcza się z kamerą w cieplejsze rejony gazociągu, obserwujemy bardziej cywilizowane społeczności, które wcale nie wydają się bogatsze i szczęśliwsze: bezrobotnych i pozbawionych nadziei mieszkańców ukraińskich wiosek, w których sowieckie nazwy ulic mieszają się z nowoczesnymi, Słowaków i Czechów mieszkających w wioskach i miasteczkach, w których życie płynie powolnym rytmem i własnym biegiem. Manskij skupia się na zwykłych ludziach, z respektem pokazując indywidualne losy jednostek i społeczności, a także rzeczywistość, w której funkcjonują. Gdy filmowa opowieść dochodzi do niemieckiej Kolonii, gdzie rurociąg się kończy, okazuje się kolejny raz, że świat jest bardzo mały…